W 2013 Niemcy dopłacą do OZE 20,4 mld EUR
Niemieckie dopłaty do OZE będą w roku 2013 prawie czterokrotnie wyższe, niż przewidywano w roku 2009
Według opublikowanego niedawno oświadczenia operatora niemieckich sieci energetycznych, w przyszłym roku Niemcy dopłacą do produkcji energii z OZE (odnawialnych źródeł energii) nieco ponad 20 mld EUR. OZE miały produkować prąd tani i coraz tańszy, ale - jak widać na wykresie - wszystkie przewidywania zielonego lobby wzięły w łeb.
Grzegorz Górski, prezes GdF Suez Energia Polska, krytykując proponowany w Polsce system wsparcia OZE, przestrzega przed doprowadzeniem "do sytuacji takiej jak w przyszłym roku w Niemczech, kiedy po raz pierwszy w historii koszt dotacji do zielonej energii przekroczy koszt energii na rachunkach niemieckich konsumentów". Zobacz ostatni akapit w artykule z 15.11.2012 - "G. Górski, ZPPE: hybrydowy system wsparcia OZE to zła droga".
Niemieckie OZE, to przede wszystkim wiatraki, które gdy wiatru nie ma nie produkują nic, a gdy silnie wieje zapychają nadmiarem prądu nie tylko niemiecką sieć przesyłową, lecz również sieci krajów ościennych.
20 mld EUR rocznych dopłat do OZE (po obecnym kursie 26 mld USD), to zapewne mniej niż 24 mld USD długów Gierka w roku 1980, ale w przybliżeniu można przyjąć, że Niemcy będą rocznie dopłacać do OZE tyle, na ile Edward Gierek zadłużył Polskę w ciągu 10 lat. Ciekawe czy i jak długo niemiecka gospodarka wytrzyma tak wysokie dopłaty i jak długo wytrzymają ludzie, zmuszeni do płacenia coraz wyższych rachunków za prąd.
Na marginesie warto zauważyć, że jak podaje "Polityka", długi z epoki Gierka udało się Polsce spłacić dopiero w roku 2012.
Zobacz opinię prof. Konrada Świrskiego z Wydziału Mechaniki Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej na temat możliwości zastosowania rozwiązań niemieckich w Polsce: "Niemiecki model energetyki nie dla Polski".
Linki: