Na Forum Gospodarczym w Nowym Domu Zdrojowym w Sopocie (29.11 - 1.12.2012) p. Tomasz Podgajniak wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej stwierdził, że:

• "nie mamy wyjścia, energetyka oparta o OZE będzie w przyszłości decydowała o bezpieczeństwie energetycznym",
• Polski nie stać na budowę elektrowni jądrowej, bowiem "Koszty w wysokości 150 mld zł przez kilkanaście lat (...) tak obciążą polski system elektroenergetyczny, że po prostu jękniemy i zginiemy jako gospodarka, stracimy całą konkurencyjność".

W ciągu kilkunastu lat mamy zbudować pierwszą polską elektrownie jądrową, której koszty są oceniane na 50-60 mld zł. Zatem według pana Podgajniaka 1x60 mld = 150 mld. Gdybyśmy nawet zdążyli zbudować, powiedzmy połowę, drugiej elektrowni, to i tak do 150 mld zł będzie daleko.

W roku 2005, pan Podgajniak, jako sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, twierdził:

• Unijne plany sprawiają, że trzeba zmienić profil polskiej elektroenergetyki. W przyszłości prąd nie może być produkowany - tak jak dziś - niemal wyłącznie z węgla kamiennego i brunatnego...
• Skoro nie możemy bazować tylko na węglu, to na czym? Musimy pamiętać o bezpieczeństwie energetycznym państwa. Źródła alternatywnej energii odnawialnej takiej jak wiatr mogą zaspokoić ok. 10 proc. zapotrzebowania energetycznego, jakie prognozujemy w 2020 r. 
• Jestem zdecydowanie za rozwojem energetyki jądrowej w Polsce. Nie widzę alternatywy.